Prawdziwie punickie miasto - Kerkuane, Cap Bon
Mnóstwo miast o histori punickiej bądź berberyjskiej zyskało po przyłączeniu do Imperium Romanum nowe oblicze z wyraźnymi rysami rzymskimi - z forum, łaźniami, teatrami itp. Ale na półwyspie Cap Bon odkryto ruiny czysto punickiego miasta - Kerkuane, założonego gdzieś w 6 w pne. Miasto zostało zdobyte i zburzone w czasie I wojny punickiej (255 pne) ale nie odbudowano go i to, co odkopano jest świadectwem oryginalnego punickiego założenia miejskiego.
Feniccy przybysze przywieźli ze sobą sztukę planowania miast i ich umacniania, ale także zaawansowane technologie kanalizacji i miejskiej sieci wodnej, więc w domach sprzed ponad 2500 lat są łazienki, wanny, odpływy... są brukowane drogi i mozaikowe posadzki wielopiętrowych domów... a nam się wydaje, że w tamtych czasach świat był brudny i prymitywny...
Bogactwo swoje port zawdzięczał handlowi, produkcji niezwykle pożądanego sosu rybnego zwanego garum a także sztuce farbowania purpurą pozyskiwaną ze skorupiaków, w której celował fenicki Tyr.
Warto wiedzieć, że ok. 1,5 km poza miastem jest zachowana jego nekropolia, także sprawa unikatowa, bo w innych ośrodkach stare punickie cmentarze się nie zachowały, lub zachowały szczątkowo.
Myśmy mieli szczęście widzieć Kerkuane wczesną wiosną, zalane morzem kwiatów - prawdziwie zjawiskowy widok !
Zachwycające kwiatowe kompozycje witały nas na wjeździe.
A może tak kompiel w gorący dzień? Wanna z bezpośrednim odpływem do miejskiej kanalizacji.
A tu inny model wanny...
Z góry lepiej widać..
A najlepiej widać z lotu ptaka..
Nie są to wspaniałe rzymskie mozaiki, ale i tak podłogi znakomicie zniosły tysiąclecia ...
Ludzie odeszli, miasto zniszczono, a morze pozostało tak samo piękne...
Być może stała tu świątynia...
A mnie w pamięci zostały też te ulotne, ale jakże piękne kwiaty i roślinność..
A nam czas było ruszać dalej, by jeszcze zdążyć do słynnych od czasów starożytnych gorących źródeł...
Piekne wspomnienia...
OdpowiedzUsuń